menu
- zaburzenia związane z pracą tarczycy (niedoczynność, nadczynność, Hashimoto),
- hormonalne (PCOS, endometrioza).
- przerosty grzybicze (zwłaszcza kandydoza układu pokarmowego),
- pasożyty.
- choroby żołądka –refluks, zakażenie helicobacter pyroli, zbyt mała ilość kwasu solnego w soku żołądkowym, zapalenie błony śluzowej żołądka
- zaburzenia wydzielania enzymów trawiennych i kwasów żółciowych
- chorób autoimmunizacyjnych
- niepoprawne funkcjonowanie naturalnych barier np. zastawki krętniczo-kątniczej
- przewlekłe choroby zapalne jelit,choroba Leśniowskiego-Crohna,
- zespół jelita drażliwego – IBS, i kwestie psychologiczne
- celiakia,
- marskość wątroby, niealkoholowe stłuszczenie wątroby,
- cukrzyca,
- alkoholizm.
Powyższa lista jest niekompletna, jednak wciąż nie mamy pełnej wiedzy o złożoności procesów zachodzących w ciele człowieka.
3. Nieprawidłowości anatomiczne przewodu pokarmowego, coś na co najczęściej nie mamy wpływu, i co może w pewnych przypadkach uniemożliwić całkowite wyleczenie: skręt jelita, resekcje jelita, stomia, brak części jelita od urodzenia, zwężenia, uchyłki, guzy jelit,
4. W tym punkcie podam przyczyny, na które mamy bezpośredni wpływ naszymi wyborami, choć może nie są to wybory łatwe. Bardzo często przyczyny występują równolegle z wymienionymi powyżej, i utrudniają powrót do zdrowia. Jednocześnie, zmiany tylko w tym obszarze, jeszcze przed właściwym leczeniem potrafią przynieść ogromną poprawę samopoczucia i zmniejszenie objawów.
- Zaburzenia motoryki jelit czyli nieprawidłowa praca MMC – zastanawiałam się gdzie wpisać ten element, bo o ile u każdego z nas tempo w jakim pracuje wędrujący kompleks motoryczny jest indywidualne, o tyle w tym miejscu, bardziej mam na myśli higienę jedzenia, przestrzeganie przerw między posiłkami i nie podjadanie.
- Nieprawidłowa dieta (najogólniej mówiąc - prozapalna, bogata w cukier, żywność przetworzoną, alkohol), zaburzenia odżywiania, jedzenie emocjonalne. Co łączy się z trzecim elementem:
- Stres i jego wpływ na pracę jelit, nazwanie jelit drugim mózgiem i wreszcie oś jelita-mózg to tematy, które wciąż są badane, ale już na ten moment pokazują jak wielki jest wpływ i wzajemna zależność między emocjami a zdrowiem naszych jelit.
Mam nadzieję, że teraz bardziej zrozumiałe staje się, czemu nie zawsze jesteśmy w stanie jednoznacznie ustalić przyczynę SIBO i wyleczyć ją zanim przystąpimy do leczenia samego SIBO.
W moim przypadku, o czym pisałam tu, zaczęło się od długotrwałego stresu, doprowadził on do drastycznego spadku odporności. Kolejne infekcje leczone kilkoma seriami antybiotyków spowodowały spustoszenie w mikrobiocie, gdy dołożymy do tego kiepską dietę i emocjonalne podjadanie mamy prosty wynik – SIBO/IMO, które nie leczone doprowadziło dodatkowo do wtórnych nietolerancji pokarmowych.
Zanim zacznie się leczenie SIBO/IMO warto poszukać jego przyczyny lub przyczyn, często bowiem okazuje się, że współistnieją równolegle różne problemy. Zdaję sobie sprawę, że wymaga to czasem całkiem sporej liczy badań, i samozaparcia w "wycieczkach" od gabinetu do gabinetu lekarskiego. Jeśli okaże się jednak, że będzie to jedna z tych przyczyn, które można wyleczyć, zaoszczędzicie czasu, kosztów oraz niepotrzebnego stresu i frustracji, gdy leczenie i dieta nie przynoszą efektów. Pamiętajcie jednocześnie, że nie w każdym przypadku tę przyczynę da się ustalić jednoznacznie, co nie musi oznaczać, że Wasze leczenie będzie nieskuteczne.
To co możecie zrobić dla siebie (i swojej mikrobioty) już dziś to zadbać o dietę, sen i dobrostan psychiczno-emocjonalny.
1.Zacznijmy od rzeczy, na które wpływu aktualnie już nie mamy, czyli naszej przeszłości – przebyte choroby i stosowane leki.
-przebyte jelitówki, biegunki wirusowe, grypa jelitowa – one także mogą doprowadzić do zmian w składzie naszego mikrobiomu i w konsekwencji doprowadzić do dysbiozy i SIBO.
-przebyte operacje, zabiegi,
Podawane znieczulenia ogólne, leki przeciwbólowe, antyzapalne, antybiotyki. Wszystko to ma wpływ na nasze jelita. W sytuacji zabiegów ratujących nasze życie i zdrowie nikt nie dyskutuje o ich wpływie na jelita, warto mieć jednak na uwadze ich konsekwencje, zwłaszcza po wyleczeniu SIBO. Mogą bowiem stać się jedną z przyczyn nawrotu SIBO
- antybiotyki - każda dawka antybiotyku zmienia skład naszej mikrobioty, tak jak i niektóre formy leczenia onkologicznego.
- przewlekłe stosowanie inhibitorów pompy protonowej (IPP)
- przebyty covid. Są odnotowywane przypadki pocovidowego IBS i w konsekwencji SIBO.
Myślę, że w tym miejscu można dodać także stres, choć o nim wspomnę i później. Pewne sytuacje i wydarzenia w naszym życiu mogą wiązać się z dużym stresem, jeśli utrzymuje się on dostatecznie długo może być przyczyną problemów zdrowotnych w tym także jelitowych.
2. Wszelkie choroby, zaburzenia zdrowotne wpływające na jelita i mikrobiom.
Tu znajdą swoje miejsce:
Na początku zaznaczę, że niniejszy wpis nie będzie żadnym odkryciem, w sieci można znaleźć coraz więcej treści poruszających temat potencjalnych przyczyn SIBO i IMO. Jednak dyskusja, która rozwinęła się ostatnio na jednej z grup tematycznych poświęconych chorobom jelit, pokazała mi, że wciąż są osoby, które pomimo że zaczęły leczenie tak naprawdę nie spróbowały nawet ustalić przyczyny choroby.
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ w wielu przypadkach, jeśli nie zajmiemy się przyczyną SIBO/IMO albo nie wyleczymy się skutecznie, albo choroba szybko powróci. Piszę „w wielu przypadkach” a nie „zawsze”, ponieważ części przyczyn usunąć się nie da, co nie oznacza że nie możecie się wyleczyć.
Poniższe informacje to efekt zebrania wszystkiego co udało mi się znaleźć, podczas moich własnych poszukiwań na drodze do odzyskania zdrowia.
SIBO/IMO to zaburzenie, które ma jakieś przyczyny I z czegoś wynika. Czasem są one trudne do znalezienia, czasem banalne, czasem nie da się ich jednoznacznie określić.
Istotne jest, że przed leczeniem SIBO musimy ustalić czy nas dotyczą te z przyczyn, które należy wyeliminować, wyleczyć zanim jeszcze przystąpimy do leczenia samego SIBO.
więcej z tej kategorii
nie przegap nowych wpisów i obserwuj mnie na social mediach