menu
Jednocześnie planuję publikację przepisów na dania i potrawy, które jadłam kiedyś. Nawet jeśli obecnie ich nie mogę, nie oznacza to że nie mogą ich jeść inni 😉, a sama mam nadzieję, że też do nich powrócę. Zgodnie z założonym planem, w miarę leczenia moja dieta będzie również się zmieniać, w kierunku jak największej różnorodności.
Bardzo nie chciałabym żeby ktoś odwiedzając tę stronę uznał, że skoro coś sprawdza się u mnie i mnie pomogło to pomoże także jemu. Dotyczy to zwłaszcza tych z Was, którzy cierpią na szeroko pojęte dolegliwości ze strony układu pokarmowego.
Nawet jeśli dwie osoby mają identyczne objawy, nie macie gwarancji, że przyczyna ich jest taka sama. Szukajcie przyczyny, diagnozujcie się, i dopiero wówczas wdrażajcie leczenie, którego jednym z elementów jest właściwa dieta dobrana do Waszej sytuacji.
*Low FODMAP to lecznicza dieta eliminacyjna, która zalecana jest m.in. w leczeniu zespołu jelita drażliwego (IBS), a także SIBO, IMO i innych dolegliwości układu pokarmowego. Opracowana została przez naukowców z Monash Uniwersity w Australii, zakłada eliminację a następnie stopniową reintrodukcję pewnych grup węglowodanów, które mogą być trudne do strawienia i powodować nieprzyjemne objawy. FODMAP to akronim angielskich słów: fermentujące oligosacharydy, disacharydy, monosacharydy i poliole - czyli specyficzne rodzaje węglowodanów, które mogą fermentować pod wpływem bakterii jelitowych. W sytuacji nieprawidłowej pracy przewozu pokarmowego prowadzi to do nadmiernych wzdęć, bólu brzucha, nadmiernego wydzielania gazów, biegunki lub zaparć. Należy wyraźnie podkreślić, ze jest to dieta lecznicza, wprowadzana na ściśle określony czas, ze względu na liczne eliminacje nie powinna być stosowana na stałe.
W tym miejscu wyjaśnienie dla osób, które stosowały lub stosują tę dietę: nie bazuję na liście produktów dozwolonych publikowanej i dostępnej w aplikacji Monash University. Moja lista uwzględnia nietolerancje pokarmowe jakie mam i jest przygotowana przez dietetyk, z którą współpracuję.
Jeśli macie jakieś pytania lub uwagi, piszcie do mnie na mediach społecznościowych, lub na e-mail.
Jak wygląda moja aktualna dieta? Jest to dieta Low FODMAP* uwzględniająca nietolerancje pokarmowe (histaminy, fruktozy, sorbitolu i laktozy). Takie też będą publikowane na ten moment przepisy. Mam nadzieję, że będą one ewoluować, w miarę jak będę czuła się coraz lepiej.
Co jem?
- niby bez laktozy, ale tak naprawdę z nabiału jem tylko jogurt i kefir, plus masło,
- niby bez glutenu, ale nie wszelkie mąki bezglutenowe są dozwolone (odpada np kukurydziana), za to mogę mąkę z pszenicy 2ab która gluten zawiera,
- nie używam cukru, ani jego pochodnych, nawet słodzików (teoretycznie dopuszczalne są aspartam, sacharyna, stawia, jednak słodziki dla jelit są z reguły gorsze niż sam cukier, więc odpuszczam),
- nie piję alkoholu,
- nie piję kawy, chociaż tu można obserwować indywidualną tolerancję, ale póki co nie ryzykuję, za to uwielbiam matchę na mleku roślinnym,
- z owoców jem jedynie borówki (w ograniczonych ilościach), maliny do przetestowania i indywidualnej obserwacji,
- nie jem wielu warzyw (np. ziemniaki, pomidory, marchew),
- nie szkodzi mi mięso, ryby (zakazane jest wędzone, długo dojrzewające, surowe, puszkowane),
- odstawiłam praktycznie w całości żywność przetworzoną,
Na co dzień najbardziej brakuje mi ziemniaków i marchewki (sic!). A wykluczenie drożdży bardzo utrudnia pieczenie chleba czy bułek, które tak uwielbiam.
Przepisów, a raczej inspiracji na nie, szukam na stronach koto, lowcarb, wege, bezglutenowych. Te ostatnie nauczyły mnie, że nikt nie jest bardziej kreatywny niż mamy dzieci z alergiami pokarmowymi. Wiele modyfikuję i wymyślam sama.
Tym wpisem chcę Wam przybliżyć jakich przepisów możecie spodziewać się na Zakochanej w kuchni.
„Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę” Ta maksyma chyba najlepiej oddaje mój aktualny stosunek do pojęcia „co jest zdrowe”. Nie ma jednego produktu, który będzie zdrowy i dobry dla każdego i zawsze. Nie podzielam zachwytu produktami „super food”, ani kolejnym modnym remedium na wszystko. Czemu? Bo wiele z nich wypróbowałam.
W tym miejscu mała uwaga – termin „dieta” używam jako sposób odżywiania się, niekoniecznie mający na celu redukcję wagi.
Nie znajdziecie na tej stronie radykalizmu żywieniowego (ani żadnego innego). Doświadczenia w temacie jedzenia ostatnich kilku lat nauczyły mnie pokory. Nie będę głosić, że jedna dieta jest odpowiednia dla wszystkich i każdemu zapewni świetne samopoczucie (nie dotyczy to ogólnych wskazówek dobrego życia i odżywiania, np.: dostateczna ilość jakościowego snu, zasady diety przeciwzapalnej). Co więcej, coś co służyło Ci rok temu, niekoniecznie musi być korzystne aktualnie i piszę to z własnego doświadczenia.
więcej z tej kategorii
nie przegap nowych wpisów i obserwuj mnie na social mediach