menu
Składniki:
* Piekłam je i z siemienia lnianego złotego i brązowego. Te pierwsze lepiej urosły i były bardziej puszyste, te drugie były bardziej zwarte, ale wciąż elastyczne. (filmik na Instagramie dla porównania). Bułeczki różnią się znacznie kolorem, a te ze złotego lnu były delikatniejsze w smaku.
**przy nietolerancji histaminy octu unikamy, jednak taka ilość jest dopuszczana przez moja dietetyk, jeśli jednak macie obawy pomińcie ocet i dajcie dodatkowe 5g wody.
Na ten przepis trafiłam na kanale na yt - lowcarbrecipeideas, bułeczki wyglądały obiecująco. Pozmieniałam proporcje dostosowując je do moich potrzeb. Efekt przeszedł moje oczekiwania (pieczywo bez drożdży nie jest moim ulubionym, a moimi faworytami póki co są bajgle z komosy i bajgle z mąki 2ab na jogurcie). Bułeczki wyszły miękkie, elastyczne, bardzo ładnie urosły.
Bułeczki testowała osoba która jest na diecie keto i orzekła, że są smaczne.
Wykonanie:
Siemię mielę dokładnie razem z łupiną babki w młynku do kawy. Możesz użyć blendera jeśli daje radę.
Dokładnie wymieszaj suche składniki. Zwróć uwagę na babkę, mocno chłonie wodę, nie może być w grudkach nierozmieszana.
Białka wlej do miski, na to wsyp suche składniki. Na wierzch wlej wrzątek i całość bardzo dokładnie wymieszaj. Nie może być suchych miejsc. Gdy masa jest gorąca rób to łyżką, gdy ostygnie możesz chwilę zagnieść dłońmi.
Odstaw na kilka minut. Przez ten czas masa wyraźnie zgęstnieje.
Uformuj 3 bułeczki takie jak na zdjęciach, ewentualnie 2 większe. Mocz dłonie w zimnej wodzie to znacznie ułatwia pracę.
Bułki możesz posypać nasionami lub zostawić golaski jak u mnie.
Piecz około 20-30 minut w temperaturze 180°C, na środkowej półce piekarnika.
Upieczone postukane od spodu i z wierzchu są twarde, ale boki zostają miękkie (filmik na Instagramie).
Wystudź na kratce. Krój całkowicie wystudzone bułki.
Danie jest odpowiednie na diecie low FODMAP, przy nietolerancji histaminy, fruktozy i sorbitolu.
więcej z tej kategorii
nie przegap nowych wpisów i obserwuj mnie na social mediach