menu
Składniki na foremkę o średnicy 11cm:
Spód:
Opcjonalnie:
Kocham serniki, to jeden z moich ulubionych deserów. Ponieważ sera nie mogę aktualnie jeść zdecydowałam się zrobić wersję z jogurtu. Jogurty bez laktozy są z reguły dość rzadkie (może poza jogurtem Maluta) postanowiłam więc użyć odsączonego jogurtu, czyli labneh (przepis znajdziecie tu)
W efekcie wyszedł naprawę pyszny sernik o konsystencji nie ustępującej tym tradycyjnym.
Zrobiłam malutką porcję, traktując to jednak tylko jako chwilę przyjemności i "comfort food" na diecie. Moja nastolatka, która fanką serników w ogóle nie jest, orzekła "może być", więc sprawdźcie czy Wasi "wszystkożercy" skuszą się na kawałek. I koniecznie dajcie znać czy Wam smakował.
Uwaga: składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej.
Spód: możecie go pominąć, ja chciałam uzyskać jak najbardziej tradycyjny efekt, użyłam więc 50g ciasta kruchego (z tego przepisu), które zrobiłam ostatnio w większej ilości i mam zamrożone.
Wykonanie:
Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, samo dno. Jeśli ciasto kruche masz z zamrażalnika to zetrzyj i wyłóż na dno foremki, świeżym ciastem wyklej dno. Podpiecz 5 minut w 180°C. Wyjmij a temperaturę zmniejsz do 160°C.
Wszystkie składniki na masę serową włóż do miski, wymieszaj krótko mikserem. Nie ubijamy masy, co zapobiega opadaniu po upieczeniu.
Masę wylej na podpieczony spód.
Wstaw do piekarnika, piecz około 40 minut. Wierzch gotowego sernika będzie ścięty.
Polecam pieczenie w kąpieli wodnej. Ja naczynie z wodą ustawiam na dnie piekarnika, nie wstawiam foremki z ciastem w wodę. Dzięki temu sernik nie spieka się i jest kremowy.
Podałam z frużeliną z borówki amerykańskiej (dopuszczalne do 80g owoców do 3ech razy w tygodniu). Owoce krótko przesmażyłam, dodałam pół łyżeczki skrobi ziemniaczanej wymieszanej z łyżką wody, zagotowałam.
Danie jest odpowiednie na diecie low FODMAP, przy nietolerancji histaminy (z zastrzeżeniami w opisie), fruktozy i sorbitolu.
więcej z tej kategorii
nie przegap nowych wpisów i obserwuj mnie na social mediach