menu
Składniki:
Propozycje dodatków:
*mąkę z sorgo możesz zastąpić inną bezglutenową (wtedy użyta ilość może się nieznacznie różnić), np. jaglaną, ryżową, ja próbowałam z owsianą, ale mniej mi smakowała.
Ilość użytej mąki będzie zależeć od tego jak sucha po ugotowaniu jest kasza. Jeśli masa będzie się mocno kleić dodaj więcej mąki.
Jestem wielkim fanem kluchów wszelkiej maści, póki co mogę zapomnieć o kopytkach, pyzach i pszennym makaronie. Makarony bezglutenowe są co prawda jakąś alternatywą, choć czasem dość rozczarowującą. Wymyśliłam więc te kluski, które udają kopytka, na tyle dobrze, że robiłam je już kilka razy z różnymi dodatkami.
Mam nadzieję, że Wam także posmakują, koniecznie dajcie znać.
Wykonanie:
W garnku o szerszym dnie nastaw wodę, posól i włącz żeby się zagotowała. Ja lubię dodać pół łyżeczki masła/oleju.
Kaszę zmiksuj/zblenduj na gładko. Dodaj sól, obie mąki i zagnieć ciasto jak na kopytka. Ja na początku mieszam łyżką a na koniec wyrabiam dłonią. Ciasto będzie miękkie ale nie powinno się kleić (film). Podziel na 3 części i rozwałkuj dłońmi na sznurek grubości jakiej preferujesz. Lekko spłaszcz płaską częścią noża. Ucinaj nożem zgrabne kopytka o długości około 1,5-2 cm.
Jeśli będzie potrzeba możesz podsypywać niewielką ilością mąki np. ryżowej.
Kopytka wrzucaj na wrzątek (ilość z przepisy gotowałam na jeden raz), od razu lekko i ostrożnie zamieszaj kopytka. Po wypłynięciu na wierzch zmniejsz ogień na średni i gotuj ok 2 minuty. Wyłów wszystkie kopytka, poczekaj aż nadmiar wody odcieknie i umieść na szerokim talerzu lub salaterce.
Na zdjęciach macie dwie propozycje podania kopytek – z sosem paprykowym, oraz ze szpinakiem i łososiem. Pierwsza wersja była kolacją, druga to był niedzielny obiad. Obie równie pyszne 😊
Danie jest odpowiednie na diecie low FODMAP, przy nietolerancji histaminy, fruktozy i sorbitolu.
więcej z tej kategorii
nie przegap nowych wpisów i obserwuj mnie na social mediach